opakowania

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.




Artykuł Dodaj artykuł

Przyszłość należy do efektywności

O tym, jak rozwijanie niskokosztowej automatyzacji (również w zarządzaniu) wpływa na optymalizację produkcji – zarówno u klienta, jak i we własnej firmie, opowiada Daniel Marzec i Radomir Ochocki, dyrektorzy zarządzający spółki igus Polska

igus Polska

O tym, jak rozwijanie niskokosztowej automatyzacji (również w zarządzaniu) wpływa na optymalizację produkcji – zarówno u klienta, jak i we własnej firmie, opowiada Daniel Marzec i Radomir Ochocki, dyrektorzy zarządzający spółki igus Polska

Przyszłość należy do efektywności

Radomir Ochocki i Daniel Marzec
igus Polska

- Co w 2019 roku będzie najistotniejsze w strategii rozwoju igus Polska?

Daniel Marzec: Po rekordowym dla nas 2018 roku, w którym podpisaliśmy największy jak dotąd kontrakt dla branży energetycznej – planujemy kolejne zwiększenie produkcji, w tym przede wszystkim produkcji systemów ready chain. Widzimy wyraźny trend na rynku, zgodnie z którym klienci chcą kupować gotowe przewody ze złączami, czyli w pełni zakonfekcjonowane prowadniki. Zauważamy też, że klienci oczekują coraz bardziej uniwersalnych usług – produkt ma być dostarczany od momentu jego zlecenia do instalacji w zakładzie klienta. W tym kierunku się rozwijamy. Jak dotąd wykonywaliśmy instalacje w przypadku dużych projektów. Teraz nastawiamy się na zwiększoną ilość mniejszych instalacji, bezpośrednio w zakładach klientów.

Radomir Ochocki: Rok 2019 będzie strategicznie rokiem skupienia się na kliencie. Na tym, by jego obsługę wywindować na jeszcze wyższy poziom. Czyli chcemy być bliżej klienta, lepiej go obsługiwać, również zaskakiwać…

Daniel Marzec: Z ogłoszeniem zaskoczeń produktowych czekamy do kwietniowych targów Hannover Messe. Jak co roku, zaprezentujemy ponad sto nowości, których celem jest odpowiadanie bezpośrednio na zapotrzebowania klientów. Dodam, że na rynku polskim chcemy docierać do kolejnych branż przemysłu. Dlatego też w 2019 roku weźmiemy udział w aż 10-ciu imprezach targowych. Będziemy po raz pierwszy na Baltexpo i na TRAKO – targach przemysłu morskiego i kolejowego. Obie branże są dla nas niezwykle istotne.

- Dobrym przykładem nastawienia na klienta, o którym panowie mówią, jest konfiguracja zamówień na stronie firmy?

Radomir Ochocki: Klient chce kupić np. śruby pociągowe. Wybiera więc na stronie odpowiedni numer artykułu, a następnie konfiguruje gwint, materiał, ilość elementów itd. W efekcie tworzy produkt, którego od nas oczekuje. Otrzymuje cenę i może wybrany przez siebie produkt zamówić. To zamówienie trafia na maszynę produkcyjną w naszym zakładzie. Klient nie musi tracić czasu na wysyłanie zapytania ofertowego, otrzymania oferty i jej negocjowania. Całość wykonuje zgodnie ze swoimi potrzebami w minutę. Dodatkowo w trakcie konfiguracji tworzy model, zawierający wszystkie dane techniczne i cenę. Możemy więc stworzyć raport, np. rysunek 3D i plik CAD-owski. To, co klient musiałby zrobić na swoim komputerze, otrzymuje od nas. Dążymy do tego, by skrócić i uprościć ten proces jeszcze bardziej.

Daniel Marzec: Jest to związane z procesem automatyzacji, niezwykle istotnym we współczesnym przemyśle. Jak dotąd, by zrealizować zamówienie potrzebny był dział handlowy, projektant, dział zamówień, który produkt weryfikuje i sprawdza. Łatwo sprawdzić, ile osób uczestniczyło w tym procesie. My chcemy go w 100% zautomatyzować. Mogę powiedzieć, że jesteśmy w połowie tej drogi.

- To nastawienie na automatyzację procesu produkcyjnego umożliwia wychodzenie z ofertą do kolejnych branż przemysłu? 

Daniel Marzec: W przypadku e-prowadników jest to o tyle ciekawe, że to produkt, który na pierwszy rzut oka ma zastosowanie tylko w maszynach przemysłowych.

A docieramy z nim do kolejnych branż. W 2018 roku mieliśmy pierwsze, poważne projekty w branży meblarskiej. Dotyczyły one inteligentnych mebli, których elementy się przemieszczają. Potrzebują one wiązki przewodów, czyli naszych e-prowadników, dostosowanych do designu klienta. Automatyzowane są także okna i elewacje budynków. Więc nasze rozwiązania techniczne zaczęły znajdować swoje zastosowanie w oknach, np. w funkcji automatycznej przezierności.

Radomir Ochocki: Podkreślić należy, że w produkcji łożysk poprzedni rok był przełomowy dla naszej firmy. Rozwinęliśmy grupę niskokosztowej automatyzacji. Zaczęliśmy dostarczać napędy liniowe z silnikami i układami sterowania, które weszły do produkcji w 2018 roku. Również do układów liniowych i wieloosiowych. Są to układy, które występują w praktycznie każdej maszynie produkcyjnej, w której coś się porusza. Pracowaliśmy nad tym rozwiązaniem kilka lat. Warto podkreślić, że naszą konkurencją są systemy smarowane. Cięższe, droższe, stalowe. Nasze są aluminiowe, czyste, łatwe w montażu. I tańsze.

Niskokosztowa automatyzacja to nowa gałąź naszej działalności, która może umożliwić dostępność automatyzacji na szerszą skalę. Jest to w perspektywie najbliższych kilku lat trend światowy. To technologiczna rewolucja, która zaczęła się kilka lat temu – widzimy, jakie jest obecnie zainteresowanie tym tematem. Dobrym tego przykładem są maszyny vendingowe (automaty sprzedające), instalowane dziś praktycznie wszędzie. Ich sposób działania znajduje swoje zastosowanie zarówno w przypadku śrubek, jak i rękawiczek. Podobnie zaczyna się dziać również w przypadku zarządzania firmą. Coraz częściej nie ma już osoby, która wydaje przysłowiowe śrubki – jest jedynie maszyna vendingowa. Można wcisnąć odpowiedni przycisk i dostać produkt, którego się oczekuje, mając pełną kontrolę nad całością procesu. Na taką automatyzację będzie coraz większy boom.

- Czy oprócz radości z bycia rewolucjonistą – to nastawienie przynosi igusowi jakieś wymierne korzyści?

Radomir Ochocki: Trochę kreujemy standard. Z perspektywy produkcji łożysk mogę powiedzieć, że im bardziej dojrzali jesteśmy, tym nasze horyzonty są szersze. Dowodem tego jest m.in. duży kontrakt dla branży motoryzacyjnej, podpisany w 2018 roku. Nie możemy jednak zdradzić zbyt wielu technicznych szczegółów, bo obecnie projektuje się samochody, które produkowane będą za pięć lat. Więc na realizację całości projektu trzeba będzie poczekać. Dlatego też patrzymy do przodu i cały czas penetrujemy rynek. Podjęliśmy kilka lat temu decyzję, że w pionie handlowym zwiększamy zespół i dzielimy go na mniejsze regiony. Chcemy być bisko klientów, by trafiać w ich potrzeby. Jak się okazało była to dobra decyzja.

Daniel Marzec: Dodam, że była to decyzja igusa na całym świecie.

Radomir Ochocki: Ale u nas w Polsce zrobiliśmy to na największą skalę.

Daniel Marzec: I najszybciej. W niektórych państwach ten element działalności jest jeszcze nadal wprowadzany.

- Warto w tym miejscu wskazać na oryginalny model zarządzania, zastosowany od początku 2018 roku w igus Polska. Czy mogą panowie opowiedzieć o swoich doświadczeniach w tym obszarze?

Daniel Marzec: Jesteśmy firmą trochę bez szefa, co wymaga dużej otwartości. Nie ma jednego prezesa – jesteśmy dwoma dyrektorami. Taki model odnaleźć można w mniejszych firmach, które mają dwóch wspólników. W przypadku firm przemysłowych z takim modelem decyzyjności na terenie Polski się nie spotkałem.   

Radomir Ochocki: Finalnie decyzje podejmujemy we dwójkę. Ale mamy interdyscyplinarny zespół, składający się z sześciu menedżerów, którzy nas wspierają. Oni również uczestniczą w procesie podejmowania decyzji. Dobrze się uzupełniamy. Najważniejszy jest jednak klient. To on jest głównym menadżerem.

Daniel Marzec: Pomimo tego, że w 2018 roku dokonaliśmy wielu zmian w organizacji, w firmie zmniejszył się współczynnik rotacji. Pracownicy dostali więcej przestrzeni, którą doceniają. Wzrosło doświadczenie zespołu i wspólna decyzyjność. Powstał bardziej solarny system, gdzie trudno mówić o autorytarnym zarządzaniu.

W przypadku każdej decyzji trzeba znaleźć złoty środek.

- W oparciu o ten model firma zamierza się w dalszym ciągu rozwijać. Podsumowując: jaki więc będzie 2019 rok dla igus Polska?

Daniel Marzec: W związku z tym, że cały czas zwiększać się będzie rola automatyzacji i robotyzacji – będziemy się rozwijać. W tego typu aplikacjach swoje zastosowanie znajdą nasze produkty. Dotyczy to m.in. grupy produktowej dry-tech, jak i grupy systemów e-prowadnikowych. W branży przemysłowej z pewnością zwiększać się też będzie proces outsourcingu, którego w Polsce jest stosunkowo niewiele. Przede wszystkim w rodzimych firmach.

Radomir Ochocki: Ich prezesi nie myślą o koszcie, tylko o cenie…

Daniel Marzec: To jest bardzo dobre sformułowanie. Nasi klienci, polscy przedsiębiorcy często nie patrzą na koszty procesowe. To się będzie zmieniać. Poszczególne etapy produkcji i sprzedaży realizowane będą przez firmy zewnętrzne – innowatorów, takich jak igus. Widzimy tutaj dużą szansę na rynkowy rozwój.

Radomir Ochocki: Z gospodarczego punktu widzenia słychać głosy, że rynki są coraz bardziej niestabilne. Eksperci mówią, że 2019 rok będzie jeszcze względnie stabilny, ale w 2020 roku może dojść do korekty na globalnych rynkach. Z racji tego, że mamy w swoim know-how niskokosztową automatyzację, podchodzimy do tego bez obaw. Dzięki temu, że chcemy obniżać koszty i usprawniać technologię, nasze produkty pomagają prowadzić bardziej efektywny biznes. Rozwiązania marki igus mają za zadanie – to jest jedyna zasada tworzenia przez firmę nowego produktu – obniżać koszty i usprawniać technologię. Oznacza to, że zastosowanie naszego produktu u klienta jest tańsze w dłuższej perspektywie niż rozwiązania konkurencyjne. Paradoksalnie ewentualny kryzys nie jest więc dla nas problemem. Tym bardziej, że w takim momencie każdy patrzy na koszty, a nie na cenę. Wtedy też ludzie poszukują nowych rozwiązań i są bardziej otwarci.

Artykuł został dodany przez firmę