20-12-2012, 00:00
Wszyscy mówią i piszą o kryzysie. Jedni twierdzą, że był, inni że jest, a jeszcze inni że dopiero będzie. Faktem jest, że inwestor w dobie obecnej sytuacji ekonomicznej musi z coraz większą uwagą patrzeć na swoje inwestycje.
Automat pakujący w gotowe torebki AN DOYPACK C 160 |
Właściciele firm ograniczają je do minimum a inwestując przestają to robić „na zapas”. Dotyczy to także inwestycji w urządzenia pakujące.
Dziś nie kupuje się „na zapas” tzn. nie kupuje się na zapas wydajności, nadmiernej wszechstronności. Potrzebne są niejednokrotnie urządzenia o odpowiednich parametrach do obecnej koniunktury.
Niedrogie, mobilne i jednocześnie mogące spełniać, przy odpowiednich konfiguracjach, różnorodne funkcje.
Takimi urządzeniami pakującymi jest seria automatów liniowych do pakowania w gotowe opakowania miękkie różnych typów. Sposób zamykania opakowań to zgrzewanie stałogrzejne a więc możemy stosować wszelkie laminaty jako materiał opakowaniowy, łącznie z kombinacjami z papierem powlekanym PE i polipropylenem.
Prosta zasada działania, nieduże wymiary, realistyczna wydajność, duża wszechstronność zastosowania, różnorodność typów opakowań i bardzo konkurencyjna cena w stosunku do automatów formująco-dozujących to ich główne zalety. Ich cechy docenił już mały i średni biznes a i wielcy nie gardzą tanim rozwiązaniem dla krótkich serii.
Wzbudziły one bardzo duże zainteresowanie w swoim inauguracyjnym wystąpieniu
na targach Taropak 2012 i Emballange 2012. Seria automatów AN DOYPACK C to najprościej opisując urządzenia, których zasada pracy polega na pobraniu gotowego opakowania z zasobnika, oznaczeniu go datą przydatności z nr serii, przygotowaniu (otwarciu) do napełnienia a następnie, po wyprostowaniu zamknięcia, zgrzaniu opakowania. Prawda, że proste?
Automaty typu AN DOYPACK C mogą być stosowane do opakowań typu saszetka, saszetek typu doypack, opakowań z fałdą boczną, opakowań płaskich typu poduszka.
Automaty potrafią otwierać opakowania z eurootworem, radzą sobie z otwarciem zamknięcia strunowego. W sposób termiczny poprzez datownik w szczęce zgrzewającej lub w połączeniu z drukarką atramentową mogą tą oznaczać datę w dowolnym miejscu na opakowaniu. Pracują w szerokim zakresie opakowań od 90 do 300mm szerokości i do 340mm wysokości. Mogą pakować produkty w atmosferze gazu obojętnego.
Są przystosowane do pracy ze wszystkimi typami dozowników (dozujące płyny, dozowniki ślimakowe, wagi kombinacyjne, dozowniki do tytoniu). W zawiązku z czym zakres ich przydatności jest wszechstronny.
Wydajności mechaniczne, w zależności od typu od 8 do 20 opakowań na minutę. Wiem, że nie są rewelacyjne, ale z pewnością precyzyjnie zastąpią pracę 3 - 4 osób. No i to o czym pisałem na wstępie – cena ich to rząd wielkości od 50.000zł netto przy tych najprostszych do 150.000 zł netto przy tych bardziej skomplikowanych i bardziej wydajnych.
Są niezastąpione przy krótkich seriach, łatwo można je przestawić na różne wymiary opakowań bez konieczności stosowania dodatkowego wyposażenia. Są lekkie, nie wymagają wielkich przestrzeni, słowem małe jest piękne, funkcjonalne i niedrogie. Ten sposób pakowania w gotowe opakowania zyskuje coraz więcej wolenników ze względu na swoją biznesową praktyczność. Możliwość szybkiej adaptacji do różnych projektów to duża zaleta i oszczędność, a kto dziś nie chce oszczędzać?
Szczerze zachęcam do pochylenia się nad sposobem pakowania w gotowe opakowania. Do rozważenia tak po biznesowemu, z kalkulatorem w ręku co się opłaca – prosty przykład wyliczenia np. 20 opakowań po 2kg na minutę to ok. 19 ton produktu spakowanego na 1 zmianę!!! CZY TO NIE WYSTARCZY?
Kupić można wszystko, tylko pamiętajmy, że to wszystko trzeba „odrobić”.
Inwestujmy więc rozsądnie w to co jest nam najbardziej potrzebne pod względem funkcjonalnym i rozsądne pod względem finansowym.
Podobne artykuły
Komentarze