05-07-2018, 00:00
Jeden z największych ekologicznych konfliktów naszych czasów dotyczy tworzyw sztucznych. Plastiki otaczają nas ze wszystkich stron a wiele z nich zostaje z nami dłużej, niż byśmy tego chcieli. Spór odnośnie odpadów ze sztucznych materiałów wciąż trwa i winą za niego obarcza się często przetwórców tworzyw sztucznych. Czy słusznie?
Prace nad tworzywami sztucznymi trwały już w XIX wieku i pierwsze produkty z tego typu materiałów zaczęły powstawać w połowie tamtego wieku. „Plastikowa rewolucja” nastąpiła jednak dopiero w następnym stuleciu. Wzrost produkcji spowodowany był atrakcyjną ceną, szerokimi spektrum zastosowań, stosunkowo prostą produkcją i wysoką estetyką.
Jakie problemy generują tworzywa sztuczne
Z czasem zaczęto jednak mówić nie o korzyściach, a o negatywnych skutkach gromadzenia tych materiałów na naszej planecie. Łatwość produkcji sprawia, że wytwarzamy ogromne ilości przedmiotów z tworzyw sztucznych, które prędzej czy później trafiają do śmieci. Tylko niewielka część z nich zostaje zutylizowana lub przetworzona. Tony plastiku trafiają na wysypiska, zanieczyszczają oceany, zaśmiecają kontynenty lub zostają lekkomyślnie spalone.
Dzieje się tak dlatego, że plastiki rozkładają się długo, a ich recykling wymaga segregacji odpadów. Reklamówka plastikowa może rozkładać się około 400 lat, zaś butelka nawet 1000 lat. Jeśli przedmioty takie nie są segregowane i przetwarzane, to zalegają w coraz większych sterach śmieci.
Artykuł został dodany przez firmę
Inne publikacje firmy
Podobne artykuły
Komentarze